BRYKIECIARKI

marucha79

Witam
Poszukuję prostego sposobu na zrobienie brykietu (lub wyrobu brykietopodobnego Wink

) na własne potrzeby z wierzby energetycznej i słomy.
Ponieważ nie mam czasu i wystarczajaco mamonki by zbudować tak piękne i solidne maszyny jakie zbudowali niektórzy forumowicze pomyslałem o innej drodze.
Mam niepotrzebny silnik od Poloneza. gdzieś wyczytałem, że podczas suwu pracy w silniku panuje ciśnienie ok 10-15 MPa, czyli zblizone do potrzebnego do wytworzenia brykietu. To pozwala mi sądzić, że mechanika silnika powinna wytrzymać pracę przy zgniataniu materiału. Do napędu testowo można byłoby wykorzystaćnapęd z wałka WOM ciągnika podany przez małą zębatkę na wieniec koła zamachowego. Największy problem byłby z automatyzacją zasypu, ale to może dałoby się rozwiązać umieszczając głowicę lub to co ją zastąpi na szynie umożliwiającej przesuwanie. To jest jednak problem na potem, na początek spróbowałbym na stałej głowicy. Pytanie sprowadza się do tego, czy zasypujac cylinder do pełna byłbym w stanie uzyskać wystarczajacy stopień zgniotu by powstał brykiet zbliżony kształtem do krążka.
Co o tym sądzicie, czy to ma szansę działać?
Zaznaczam, że projekt jest czysto hobbistyczny i zmierza do uzyskania niewielkich ilości brykietu.

Iwka

Pomysł >prima sort<, choć co zrobisz z taką ilością brykietu? Zobacz, jeden obrót wału i masz po jednym cyklu z czterech cylindrów!! Lub prasować w jednym cylindrze a napędzać wał trzema pozostałymi odpalając silnik, to wychodzi ok. 4500 cykli na minutę. Na trzech garach trochę będzie krzywo chodził ale cóż... Jednak ja testowałbym na trochę mniejszej jednostce; co powiedziałbyś na silnik od niemłodego już komara z odpałem pedałowym( to wersja dla nieposiadających możliwości podłączenia poprzez WOM), pedały to alternatywa na kryzys i rosnące ciągle ceny energi . Zalety takiego rozwiązania są proste: ponieważ to dwusuw to kolektor ssący adoptujesz na komorę zasypową, świecę wyrzucasz i masz piękny cieńki ołówek!!!!! Idąc dalej, wyrzucasz głowicę, montujesz sitko od maszynki do mięsa i masz peleciarkę!!!!!
Niech no ktoś podskoczy i zrobi dwa w jednym -peleciarko/brykieciarkę!
Kurczę, że też taki dobry(bo tani) pomysł pokazuje się tak późno,ech...

stratos

polonez - brak rozsądnego rozwiązania związanego z napełnianiem i opróżnianiem cylindra
za małe siły - 10 do 15MPa powinno działać na 1cm kwadratowy

motorynka - rozpadnie się

ale . . . .
Very Happy

wykożystując jakiś wrak małej prasy kostkującej do słomy (np sipma Z - 224) i troche gratów z od Mariana z WEKTORA można by zrobić całkiem profesjonalną maszyne

czyli:
do prasy podłączamy ciągnik i napęd z wałka
wyżucamy orginalny tłok
skracamy orginalne ramie korbowodu tak aby uzyskać skok tłoka na poziomie powiecmy 10cm
do korbowodu montujemy wektoroski tłok razem z prowadnicą
plus całą reszte z wektora - czyli tulej razem z mocowaniem, ślimak zasypowy i na wyjściu szyny stabilizujące

dane techniczne Wink

ilość cykli na minute - 60
zapotrzebowanie mocy - ursus c-330 (silnik elektryczny - opcja)
wydajność 200 - 300kg/godzine

wady: troche rzeźbienia
zalety: fabryczne zabezpeczinie przed przeciążeniem w postaci sprzęgła na kole zamachowym prasy

marucha79

Jak już pisałem zdaję sobie sprawę z problemów z zasypem, ale na razie to nie istotne.
Właściwie taki silnik działający w odwrotną stronę to nic innego jak rodzaj prasy mimośrodowej. Czy ktoś potrafi mi powiedzieć od czego zależy siła nacisku takiej prasy, może jakieś wzory do wyliczeń?

Grześ

Jaja sobie z Ciebie Marucha robią , a Ty nie czaisz . Przyglądnij się jakiejś brykieciarce tłokowej i zwróć uwagę na solidność konstrukcji , wielkość koła zamachowego to zrozumiesz niedorzeczność Swojego pomysłu

tomkapi

Nieładnie tak sobie żartować z kolegi. Marucha ma chęci a to najważniejsze. Ale faktycznie lepiej znajdź coś solidniejszego niż silnik od poloneza- który mógłbyś wykorzystać do napędu swojej brykieciarki Smile

przemekq.

Pomysł z presą godny uwagi, czekam na wyniki testu Pozdrawiam

grześ21

mam pytanie do prawdziwych znawców brykieciarek...ilosc cykli na minute w maszynie mechanicznej waha sie w granicach 180(jesli sie nie myle)co daje ok 3 na sekunde.problemem przy brykietowaniu słomy staje sie dostarczenie odpowiedniej ilosci materiału do komory w tak krótkim czasie.i tu pytanie co sie stanie jesli zmniejszymy ilość cykli do ok 80-100 ale za to wprowadzimy do komory wiecej surowca.od razy nasuwa sie pytanie co z jakością brykietu?ale biorąc pod uwagę dłuzszy czas jaki bedzie wywierał tłok na materiał(nie wiem czy mam dobre info ale w maszynach mechanicznych jest to ok 2000 kg na cm podczas gdy w hydraulicznych jest to ok 1000 kg ale czas który oddziałuje tłok jest jak wiadomo duzo dłuzszy stad własnie duzo lepsza jakosc brykietu)jaki to bedzie miało skutek na jakosc?z kolei jezeli zmniejszymy ilosc cykli znacznie spadnie moment borotowy= siła pojedyńczego uderzenia bo bo prawdopodobnie paski nie wytrzymają no ale to mozna rozwiązac stosujac wieksze koła zamachowe...i do tego np podgrzewana tuleja...planuje na wiosne takie cos zbudowac,juz zbierm niektóre materiały ale chciałbym wyeliminować jak najwiecej błędów na początku wiec prosze o rady,krytyke i podpowiedzi z góry dziekuje i pozdrawiam wszystkich brykieciarzy i brykietnice:)

krzysztof0511 · Wysłany: Sob 22:05, 14 Mar 2009 Temat postu:

Jestem zainteresowany budową brykieciarki.Zastanawiam się nad pomysłem Stratosa ,który proponuje wykorzystanie przekładni od prasy kostkującej.Moim zdaniem taka przekładnia pozwoli zmniejszyć masę kół zamachowych i moc potrzebną do napędu maszyny.A zmniejszenie częstotliwości uderzeń tłoka poprawi jakość brykietu .Jedyny problem stanowi wprowadzenie większej ilości surowca do komory prasowania. Myślę o wykorzystaniu sposobu napełniania stosowanego w brykieciarkach hydraulicznych,ale napędzanego mechanicznie .Czy ktoś może eksperymentował w podobny sposób?

stratos · Wysłany: Nie 15:07, 15 Mar 2009 Temat postu:

Grześ 21 dobrze kombinuje
tyle że bez zastosowania przekładni i zmiejszeniu obrotów wkońcu dojdziesz do koła od prasy mimosrodowej - 1.5m średnicy

tak jak to żauważył Krzysztof0511 przy wykozystaniu przekładni z wysoko obrotowym kołem zamachowym otrzymamy brykieciarke o np. nastu cyklach pracy na minutę
Uzyskując jakość brykietu na poziomei maczyny hydraulicznej i prostotę budowy jak w maszynie korbowodowej

Niezbędny czas do napełnienia tulei zostanie wydłużony do kilku sekund co w znaczący sposób obniży ilośc energii i zuzycie ślimaka podajacego

Przydal by sie jednak mimo wszystko kawałek hydrauliki aby ślimak podawał surowiec pod nóż, tak jak to ma miejsce w maszynie hydraulicznej
wykonanie mechanicznego i zsynchronizowanego noża bylo by raczej trudne
Kwestia doswiadczeń
Na początek można by zastosować standartowe rozwiązanie (tulej z otworem do slimaka ) stosowane w brykieciarkach mechanicznych

krzysztof0511 · Wysłany: Wto 13:04, 17 Mar 2009 Temat postu:

Jeszcze w temacie zastosowania przekładni z wysokoobrotowym kołem zamachowym. Zastanawim się czy zamiast przekładni kątowej od prasy (o 5-krotnym przełżeniu) nie zastosować przekładni ślimakowej (o 10-krotnym przełżeniu).
Skok tłoka powinien być dłuższy niż w brykieciarce mimośrodowej i dochodzić do 30 cm ,aby zapewnić możliwość wprowadzenia większej ilości surowca.
Przy 80-100 cykli na minutę (tak jak proponuje Grześ21) hydrauliczny napęd noża do wstępnego zagęszczania nie jest możliwy ;o ile się orientuję.
Nurtuje mnie jeszcze kwestia kształtu tulei roboczej;czy można zamiast tulei stosowanej w brykieciarkach mimośrodowych zastosować tę wykorzystywaną w hydraulicznych? Pozdrawiam.

szeryfcio

witam też jestem zapalonym konstruktorem i chce zbudować brykieciarke mechaniczno mam koło zamachowe od ciągnika c330 i tuleje z tłokiem od c360 mój plan opiera sie na połączeniu dwóch tulei o srednicy 8cm. Żeby uzyskac duży skok tłoka do koła zamachowego dospawać mocny sworzeń co daje skok 28 cm koło zamachowe ma srednice 38 cm do napędu chce wykorzystać napęd z wałka od ciagnika.mam takie pytanie czy moja konstrukcja ma sens i czy koło nie jest za małe a tulej za duza?

darek4168

Koło jest za małe a tuleja za duża . Zobacz na tym filmie jakie powinny być koła do średnicy brykietu fi 80.
http://www.youtube.com/watch?v=cegLYAyjTDU

szeryfcio

Tez tak myslałem ale nie mam za bardzo pomysłu z czego mozna by zrobic miejszy cylinder zeby byl odporny na scieranie mysle ze te koło by wystarczyło do brykietu o srednicy 4 do 5 cm może ktos podsunie mi pomysł z kat mozna by pozyskac taki cylinder...