BRYKIECIARKI

Kokosz · Gość

Witam!

Zastanawiam się nad zakupem kompletnej używanej linii do produkcji brykietu. W jej skład wchodzi suszarnia, podajnik, dwie brykieciarki i jest możliwość podłączenia trzeciej. Wszystkie urządzenia są sprawne, ale liczą sobie już około 10 lat. I tu mam pytanie. Czy można taką linię bez większych obaw użytkować czy trzeba liczyć sie z remontami, a co za tym idzie przestojami w produkcji i dodatkowymi kosztami? Czy taka linia może gwarantować wytworzenie brykietu w przynajmniej dobrej jakości? NIe jestem specjalistą w sprawach technicznych i dlatego obawiam się, że mogę mieć problemy po zakupie takiej linii, a na nową niestety narazie mnie nie stać. Myślę, że warto poruszyć temat niezawodności, bo to przecież ma ogromne znaczenie na jakość i efektywność naszej pracy.

piter · Gość

Trudno powiedzieć. Linia do brykietowania używana może pracować rok a może tydzień to jak z używanym samochodem.Dużo zależy od szczęścia.Osobiście skladam linie z maszyn używanych ale brykieciarkę chcę nową gdyż przy brykietowaniu słomy brykieciarka mechaniczna,bo taką chcę,wytrzymuje 3 lat.
Inne maszyny zaczynam od remontu!

Kokosz · Gość

No właśnie. A skąd brać części na ewentualny remont? Czy istnieją jacyś mechanicy, którym można zlecić naprawę? Czy koszt np. drobnych napraw to duża kwota? Z samochodami jest łatwiej, bo mechaników sporo, wiadomo gdzie szukać części, a koszt napraw chyba i tak jest mniejszy. Tak mi się przynajmniej wydaje.

miedzmin

Różne rzeczy mogą Ci się popsuć przecież. Może się zużyć łożysko, może spalić się transformator na zasilaczu sterowania, silnik itp. itd. Większość tych drobnostek zakupisz w każdym mieście. Jeśli chodzi o części typowe dla brykieciarki to zależy, jaką posiadasz brykieciarkę.. Ogłoszeń np. sprzedaży części do Wamagowskiej jest pełno w Internecie.
Do innych zapewne też można znaleźć. np. u producenta bądź przedstawiciela handlowego.
Naprawę możesz zlecić profesjonalnej firmie zajmującej się serwisowaniem.. lub jakiejś złotej rączce. W ogóle to radzę zapoznać się z budową i zasadą działania. I koniecznie nabrać jakiejś minimalnej chociaż praktyki w mechanice. Bo inaczej może ktoś na Tobie nieźle zarobić.

piter · Gość

Niestety Miedzmin ma racje.Podstawy trzeba znac a jak nie masz smykałki do mechaniki to może pracownik?ale chociasz trzeba poczytać!

Kokosz · Gość

Oczywiście planuję zatrudnienie pracownika/ów, który będzie się zajmował obsługą maszyny. Ale tak jak radzicie już zapoznaje się z brykieciarkami od strony technicznej. A jeśli chodzi o smykałkę do mechaniki to po prostu nie mam doświadczenia z takimi maszynami, bo dotychczas "bawiłem się" w to z samochodami.

pitrer · Gość

Skoro znasz się na samochodach to niewidze problemu ,bajek nie będziesz słuchał a.to ważne żeby niedać naciągac się na koszty.Pozdrawiam

Kokosz · Gość

Dzięki. Teraz jestem spokojniejszy. Very Happy