BRYKIECIARKI

marcinr245 · Wysłany: Pon 8:31, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ja miałem podobny problem jak kolega rolmast. Tzn, brykiet zostawał w tuleji. Jeśli kolega chciałby napisać lub porozmawiać, mój mail, [link widoczny dla zalogowanych]

tomasz1 · Wysłany: Śro 8:40, 10 Mar 2010 Temat postu:

Witam. Włączę się do dyskusji ponieważ sam buduję brykieciarkę ślimakową, i tak się zastanawiam, czy u mnie brykiet nie zostanie w tulei. Jaki może być tego powód? Czy tuleja musi być koniecznie podgrzewana? Czy 100obr/min. ślimaka wystarczy? (mam reduktor 20:1, średnica ślimaka 12,5cm , długość 100 cm) Niedługo uruchamiam sprzęt i chętnie również podzielę się doświadczeniem. Mój e-meil: [link widoczny dla zalogowanych]

rolmast · Wysłany: Śro 11:49, 10 Mar 2010 Temat postu:

Moim zdaniem i nie tylko moim chyba grzanie matrycy formatującej jest niezbędne,wynika to z samych podstaw procesu brykietowania,a temperatura wytwarzana "z tarcia" jest z reguły zbyt mała.Poza tym podgrzanie matrycy bardzo ułatwia sam proces.Co do konstrukcji ślimaka nie mogę się wypowiedzieć nie widząc ,ale długość 100cm wydaje mi się bardzo duża.Co kolega zamierza brykietować?słoma?trociny?jakiej mocy jest silnik?Obroty są bardzo różnie podawane przez różnych konstrukt.Od bardzo wolnych jak w biomasterach np do zdecydowanie większych w innych typach..u mnie jest ok 600

tomasz1 · Wysłany: Czw 14:31, 11 Mar 2010 Temat postu:

Witam, zamierzam brykietować głównie słomę , ale też inną biomasę np. drobne zrębki z wierzby energetycznej. Silnik 7,5 KW ,nie wiem czy da radę ale duże przełożenie na reduktorze 20:1 zrobi swoje. Myślę że tu duże obroty nie są potrzebne, ponieważ ślimak jest duży i poda sporo materiału ,wilk 160 - z którego pochodzi przy 100 obr/min mieli 1000kg mięsa na 1 godz. Gdyby to podzielić na 4 wyjdzie 250 kg/godz. - to byłoby zadowalające.

rolmast · Wysłany: Czw 15:34, 11 Mar 2010 Temat postu:

Hmm jak najszczerzej życzę żeby się udało.Ja dopiero dziś ,po wielu błędach ruszyłem na poważnie i brykieciarki śmigają aż miło patrzeć ,a brykiet z rzepakowej słomy ma jakość jak z najlepszych trocin.Jeśli będę umiał w czymś pomóc to się postaram

tomasz1 · Wysłany: Pią 8:49, 12 Mar 2010 Temat postu:

Bardzo chętnie, a czy możesz mi wysłać schemat może być odręczny swojej brykieciarki na adziu1974o2.pl ? Oczywiście jak znajdziesz chwię. Odwdzięczę się tym samym, tym sposobem można będzie dojść do ciekawych wniosków i rozwiązań.

rolmast · Wysłany: Pią 11:40, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jak się nieco wyrobię postaram się.Póki co z przyczyn opisanych na początku wątku nie dostałem żadnej dokumentacji.Wszystko robię sam w związku z tym.Konstrukcja jednak jest ogólnie znana, podobna w założeniach do białostockiej politech. tylko o wiele większa, silnik 15kw,koło zamach,ślimak stożkowy i kilka moich modyfikacji w celu poprawienia płynności podawania surowca i w końcu niezle zaczyna działać Laughing

Uczę się coraz więcej z każdym dniem i ....nocą...Jak ktoś myśli ,że uda mu się skutecznie działać w tej branży bez wielu nieprzespanych nocy lepiej niech nie zaczyna Rolling Eyes

szczypiorhahaha

ja mógł bym się podjąć naprawy tych maszyn ale oczywiście nie za darmo

dave

witam. posiadam brykieciarke ślimakową z pełna dokumentacja techniczną produkcji szwajcarskiej.brykieciarka posiada 2 silniki po 60KW (oraz 1 mniejszy do cofania). moim problemem jest : brak utrzymania stałej temp. co powoduje, że brykiet rozpada się. brykieciarka radzi sobie z łuska słonecznika, zrębka drzewną słomą. wyczytałem,że stosuje sie na takich brykieciarkach płaszcze wodne z termostatem w ciagłym obiegu wody, która albo schładza maszyne albo zwieksza temp. o parę stopni.
czy ktos stosuje taki płaszcz wodny na swojej brykieciarce.bądź potrafi wykonac taki płaszcz. chetnie wymienie sie swoimi doświadczeniami w zakresie brykietowania . pozdrawiam