BRYKIECIARKI

sieczka · Wysłany: Czw 20:02, 12 Mar 2009 Temat postu: Dlaczego padają brykieciarnie ?

Jak w temacie...W mojej okolicy dwa tygodnie temu zamknieto dwa duże zakłady produkcji brykietu, dziś znalazłem to ogłoszenie- też z mojej okolicy
[link widoczny dla zalogowanych]

erdem · Wysłany: Czw 20:26, 12 Mar 2009 Temat postu:

Wiesz moze gdzie to jest? Słyszałem równiez ze Borzechów padł Rolling Eyes

Xbin · Wysłany: Czw 21:13, 12 Mar 2009 Temat postu:

ta stronka cos mi nie dziala

grześ21 · Wysłany: Czw 21:41, 12 Mar 2009 Temat postu:

według mnie sa 2 odp albo koles przestawia sie na pellet co u mnie na dolnym sląsku robi kilka zakładow albo co jest bardziej prawdopodobne bo na sprzedarz jest wszystko razem z maszynami do zbioru słomy gość wzioł za duzy łyk i sie udlawił a kredyt trzeba spłacac...niedaleko mnie jest zakład pelletu znajomy tam robi zebrali w tym roku 12 tyś ha słomy własciciel miał stawiac 2 peleciarke co razem miało dac ok 80-90 ton na dobe i staneło wszystko widac mowia ze miał kredyt we franku a wiadomo jak waluta stoi teraz...tu prawa rynkowe działaja jak wszedzie...

Xbin · Wysłany: Czw 22:05, 12 Mar 2009 Temat postu:

a tak przy okazji się zapytam co jest lepiej produkować pellet czy brykiet? na co jest większe zapotrzebowanie ?

sieczka · Wysłany: Pią 8:09, 13 Mar 2009 Temat postu:

na ogłoszeniu jest korczmin, zamknieto mircze i perespe

wektor · Wysłany: Pią 9:31, 13 Mar 2009 Temat postu:

wektor · Wysłany: Pią 10:05, 13 Mar 2009 Temat postu:

grześ21 · Wysłany: Pią 10:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

no to juz tylko jego sprawa...ja tylko mam nadzieje ze uda mi sie wcisnać z mała produkcja brykietu obok niego

mass221 · Wysłany: Pią 22:23, 13 Mar 2009 Temat postu:

stratos · Wysłany: Nie 13:48, 15 Mar 2009 Temat postu:

dlaczego padają . . . . ?

według mnie powód jest jeden
monoprodukcja
w dodatku traktowana jako ilość miast jakość

Przetważanie słomy moim zdaniem należy trakotowac jako uzupełnienie produkcji w gospodarstwie rolnym

A nie jak niektórym się wydaje sposób na interes

Poza tym nikt nie dostrzega jak naprawde wygląda produkcja brykietu czy peletu
To pasmo niekończących sie problemów
Awaria za awarią
Na rynku nie ma żadnej profecjonalnej maszyny do produkcji przemysłowej
To co widać na zdjęciach to Polmot Warfama
Ostatnio na targach pytałem sie o gwarancje - wiecie co usłyszałem
400 godzin na tulej Shocked

To jest śmieszne i żenujące
Nie ma też na rynku żadnego profesjonalnego rozdrabniacza
Każdy charakteryzuje się tylko tym że głośno warczy, wciąga gigantyczne ilości prądu, w zależności od jakości słomy albo rozdrabnia albo się zapycha, co chwile trzeba go wyremontować, a jakośc sieczki jest stale na miernym poziomie

To wszystko sprawia że każda kalkulacja bierze w łep już po tygodniu pracy
Wypracowanie maszynami będącymi w lini do produkcji brykietu 8000 godzin rocznie jest mrzonką - czystą literacką (a w zasadzie producentcką) fikcją

Cżesto spotykam się z ludźmi któży mysla o rozpoczeciu produkcji
Wygląda to dość śmiesznie z mojego punktu widzenia i określił bym to nasdtempującymi słowy
- Wpada nowy na impreze . . . . Laughing

On zrobi to i to a potem same kokosy
Podstawowym błedem jest rozpatrywanie zagadnienia czysto matematycznie
Będą ilości, to bedzie i zarobek
Otuż w tej dziedzinie przekroczenie pewnego progu ilościowego zaczyna generować straty miast zyski

Pytanie do tych którzy produkują brykiet tak jak ja
Ile czasu nie dotkneli żadnego użadzenia w linji, bo wszystko działało poprawnie łacznie z jakością i wydajnością ?
Jaki to był okres czasu w którym nic nie wymagało naprawy czy poprawki ?
Czy działało wszystko poprawnie komuś przez tydzień ?
Odwpowiedcie szczerze

Bo ja mialem w czwartek trzy awarie brykieciarki (każda inna)
w piątek nawaliły młyny
A w sobotę okazało się że padł jeszcze motoreduktor przy brykieciarce
Co bedzie w przyszłym tygodniu ?

I tak w kółko

Takie przestoje generują olbrzymie straty

A jeli ktoś zakupi od razu linie o wydajności np. 2 tony na godzinę (link w tym temacie)
I okaże się ze ta linia jest gówno warta - to co wtedy ?
I zamiast robić wspomiane dwie tony z bulem osiąga 800kg przy okzaji psując sie nagminnie
Nerwy i wojna z porducentem maszyn
Tak wlasnie to wygląda

Gdzie na tych zdjęciach widzieliście pomieszczenia dla personelu - kibel stołowkie i takie tam
Na to też trzeba wydac pieniądze by takowy zaklad mugl funkcjonować

Wszystko razem biorąc do kupy to olbrzymia studnia bez dna w którą trzeba pompowac fundusze przez najbliższe dziesieć czy dwadzieścia lat aż w końcu może uda się tak zkompletowac maszyny i dopracowac cały proces, aby bez dotykania sie do czego kolweik wychodziło to chociaż ze trzy miesiące bez awarji

akdowejow · Wysłany: Nie 14:16, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ja, chociaż doświadczenie i staż w produkcji mam krótki ,potwierdzam to co pisze Stratos. Produkuję tylko brykiet przemysłowy. Wszedłem w tą branżę, ponieważ uważam, że tu nie ma miejsca dla dużych. Podejście do tematu na zasadzie: maszyna pracuje 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu, 12 m-cy przy wydajności nawet 300 kg na h daje tylko piękne kalkulacje. Może się mylę, ale ja nie widzę technicznych i organizacyjnych możliwości zabezpieczenia słomy z 12 tys hektarów przed zawilgoceniem tak aby nadawała się na wiosnę do produkcji. Z tych stert, które widać na zdjęciach, słoma ze śniegiem, który na niej leży nie nadaje się do produkcji brykietu, nawet przemysłowego.

stratos · Wysłany: Nie 14:30, 15 Mar 2009 Temat postu:

Dodam jeszcze bo mnie nosi
Rażące błedy kostrukcyjne brykieciarek
W dodatku wszyscy znani mi producenci jej powielają

Mechaniczna kobrowodowa
Komu przyszlo do glowy aby zamachy połączyć na sztywno bez zabezpieczenia razem z korbowodem ?
To raz, a dwa to jakim prawem maszyna ta wykonuje ponad dwieście udeżeń na minute - chyba tylko dlatego że zażucenie paska na kolejowe koło bylo najłatwiejszmy rozwiązaniem
to dno - nagorszy badziew jaki można sobie wyobrazić
Totalny brak swiadości technicznej u "konstruktora"

Hydrauliczna
w jakiej innej znanej wam maszynie prowadzenie elementu wykonawczego (tłok wypychający brykiet czy może nóż opadajćy od góry) jest realizowane za pomocą uszczelnień w dlawicy siłownika hydralicznego ??
czysty idotyzm
siłownik poddawany bocznym obciążeniom zużywa się w zastraszającym tempie
Obejżyjcie brykieciarki - każdy siłownik zamocowany jest na stałe bez możliwości wykonania jakiegkolwiek ruchu
Jeżeli te coś co jest na końcu siłownika i czym on porusza przemiesći się na skutek działących sił bocznych to również musi ulec przemieszczeniu tłoczysko siłownika we wnątrz dławicy
W każdej innej maszynie siłownik albo zamocowany jest na przegubie kólistym albo na takim przegubie podlączony jest do niego element wykonawczy

ślimakowe
Ja zapewne wiekszośc z was wie jest to maszyna do elektrycznego suszenia sieczki słomianej Very Happy

to samo z peleciarką
wpychanie surowca przez rolkę w dziure w matrycy
A jak nie ma dziury - no to rolka pcha materiał w blache sita i zamiast peletu generuje nam tylko ciepło

no cóż - niektórych stać na suszarnie elektryczne Laughing

Należy tutaj dodać iż pelet jest lepszym towarem z racji tego iż można go spalić w relatywni tanim automtycznym kotle CO
i koszty energii związanej z jego wyprodukowaniem można pokryć z wyższej ceny sprzedaży
Kwestia kalkulacji

Wczoraj patrzyłem na Top Gear (taki ten angielski program o motoryzacji)
Jeździli w nim Fordem T z początku dwudziestego wieku

Dokładnie identycznie wygląda technologia aglomeracji ciśnieniowej
Ma becik na głowie i jak się zesra to się jej wybacza

ardbeg · Wysłany: Pon 2:55, 16 Mar 2009 Temat postu:

Jest w ogóle dostępny w Polsce porządny (w miarę bezawaryjny) sprzęt do produkcji pelletu (lub brykietu)? Nieważne czy polski czy zagraniczny, byle niezawodny i ze sprawnym serwisem.

A uwagi stratos-a bardzo cenne i dają do myślenia...

lewap137 · Wysłany: Pon 21:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

Koledzy jestem tu nowy i zapisałem się aby dowiedzieć się czegoś o produkcji brykietu ze słomy... ale powiem szczerze ze jestem trochę załamany i zastanawiam się czy w ogulę się do tego zabiorę... nie chciałem produkować zawrotnych ilości brykietu ale tak żeby z tego użyći utrzymac rodzinę . Kurcze... nie jest tak wesoło... a przy okazji gdybym się już zdecydował czy jesteście wstanie polecić mi jakieś konkretne brykieciarki???