BRYKIECIARKI

silva19

A skąd pewność że elektrociepłownia kupi to od Was. Jak sie orientowałem to nie jest łatwo sprzedać małej ilości brykietu. Do tego idzie najczęściej jeden lub więcej pośredników co obniża cene. Ostatnimi czasy słyszałem że żeby wejść do elektrowni trzeba sprzedawać ok 1000t/mies.
A czy nie można zacząć od naprawde małych ilości?? i z czasem zwiększać interes?? Ja sie zastanawiam nad takim czymś.

rkitlo3

Dzięki za potwierdzenie moich obserwacji. Wyczuwam pewną nerwowość w wypowiedzi kolegi... dlaczego?

Nie tylko producenci maszyn ale i brykieciarze mają prawo do życia rodzinnego stąd nie rozumiem tego argumentu.

Biznes jest biznes, jak się opłaca to się go robi. Zaufani ludzie? Po co zaufani? to nie przemyt alkoholu czy papierosów ale legalna działalność. To mają być kompetentni ludzie którzy z zestawem podstawowych narzędzi będą w stanie naprawić niedoróbki producentów maszyn.

Gdzie napisałem "pierdoły"? Prawo do wypowiedzi masz, ale to co piszesz oceniam jako kryptoreklamę. Produkujesz brykieciarki i półsłówkami piszesz coś o robieniu 3000ton i sprzedaży tego po 600zł... To są mżonki.

Na rynku jest suche drewno kominkowe w tej cenie a super kaloryczny miał z Rosji kosztuje 250zł+VAT w hurcie. Więc komu chcesz sprzedać 300ton miesięcznej produkcji po 600zł?Jak chcesz to ja ci to po tyle sprzedam.

Cena brykietu energetycznego to 340-350zł plus vat loco elektrownia. Jak odliczysz 30-40zł transportu na tonie to zostaje 300zł. Słoma w tym roku kosztowała 120zł a teraz co chciwsi windują cenę na 140-150zł/tonę.

Kolega Stratos dość sensownie przybliżył liczby. Ja je potwierdzam. Na papierze wszystko wygląd pięknie i wychodzą milionowe zyski. A rzeczywistości to zarabiają poddostawcy części zamiennych i innych elementów.

Plus do tego dochodzi potężny import peletu i brykietu z Ukrainy, Białorusi i Litwy. O tym tez nikt nie wspomina...

Życzę powodzenia wszystkim brykietującym.

rkitlo3

silva, masz absolutną rację. To własnie napisałem. zaczynać i uczyć się najlepiej na mniejszym biznesie i pod detal. Wtedy dostaniesz 400zł/tonę a klienci sami odbiorą towar...

silva19

Wg mnie najważniejsze mieć skąd zebrać słome. Bo nie widze bardzo zysków jeśli miałbym kupić po dużej cenie. Mnie sprasowanie kosztowało jakieś 20zł/t więc różnica jest. Ale nie jestem bogaczem szukam czegoś taniego. i małego.

wektor

rkitlo3

proponuje abyś dokładnie prześledził cały wątek i wszystkie wypowiedzi
to nie ja pisałem o 600 zł za tone, tylko stratos

przepraszam, ale nie będę z tobą polemizował na temat prowadzenia działalności i braku kontroli nad pracownikami. Masz swoje ciekawe spostrzeżenia na ten temat.

Ja nie stosuje kryptoreklamy ja wprost reklamuje swoje brykieciarki.
Dlatego mam podaną stronę www, jestem zalogowany jako WEKTOR, i podaje miejsce działalności, a ty …

Masz rację wyprowadziłeś mnie z równowagi swoimi mrzonkami Wink

Silwa19 ma racje dlatego trzeba się łączyć w grupy producenckie

rkitlo3

Wiesz wektor, może minęło sporo czasu ale jednak warto by pamiętać co się pisało.

co cię tak interesuje moja skromna osoba? nie kupię od ciebie brykieciarki ani nie jestem twoim konkurentem. w temacie było czy produkcja brykietu się opłaca i mój wniosek jako producenta jest taki że raczej nie. ty jako producent brykieciarek wiesz lepiej. widzowie ocenią...

silva, gratuluję niskiej ceny prasowania. Choć raczej wątpię aby wyszło tak tanio, chyba że samodzielnie ładowałeś to na przyczepę. Koszty zebrania słomy dla pras wielkogabarytowych szacowane są na 50-60zł/tonę więc mimo wszystko powinno się opłacić zebrać słomę i potem sprzedać po 120zł/tonę. ale chłopi wiedzą lepiej, zarżną brykieciarnie w okolicach Gdańska i będą za rok sprzedawać po 50zł/tonę. mnie ten problem specjalnie nie dotyczy ale kilka dni temu byłem na wybrzeżu i aż strach pomyśleć co będzie dalej. Do tego EC Elbląg planuje budowę bloku na samą słomę więc będzie ciężko...

silva19

A czy brykiet do gospodarstw domowych musi byc dobrej jakości?? Chodzi mi żeby sprzedać sąsiadom. A po następnych żniwach znałbym zasady prowadzenia firmy tego typu oraz jako tako zbyt. A jeśli mi sie uda to wtedy elektrownia i grupa producencka

A co do prasowania. Prasowałem samemu prasą co robi kostki wielkogabarytowe (120x120x250) Wszystko wyliczyłem oprócz robocizny a zwoziłem również sam tzn brat. Sprasowałem jakies 350t a mógłbym znacznie więcej. A powód "początki sa zawsze trudne" troche strach zamawiac słome jeśli sie nie jest pewny ze maszyna będzie chodziła. A zebranie wyszło mi jakies 17zł/t ale lepiej zaokrąglić.

rkitlo3

brykiet do palenia w piecu i w kominku musi się trzymać kupy. nie może się rozpadać. jak chcesz wiecej info to napisz mi na priva

wektor

rkitlo3

przeczytaj wypowiedzi powyżej,
mój post był nawiązaniem do wcześniejszych wypowiedzi

nie interesuję się tobą, Embarassed

wniosek jest taki, że Polska musi spalać biomasę, do 2020 roku 15%
a nasi politycy nam tego nie ułatwiają, w elektrowniach są jakieś dziwne układy, itd…

ale miejmy nadzieję, że agent Tomek w końcu się za to zabierze Cool

stratos

co tu się dzieje Shocked

?
nie było mnie przez weekend a tu od razu tyle . . .

zaczne może od
silva19
prasujesz HESSTONKĄ ?
to było pytanie a teraz ustosunkuje się do twojej wypowiedzi
fakt prasowanie wychodzi tanio - tylko prasowanie i tylko jesli się nie liczy amortyzacji ciągnika - tego że nastukał iles godzin i później trzeba mu zrobić choćby głupi przegląd
i wogule wszystkiego
nie bede wyliczał

rok temu dużo sprasowałem
pod kreske i wyszło 110zł
z zakupem słomy u gospodaża na pokosie , sprasowaniem i ustawieniem stogu
bez kosztu transportu ze stogu do brykieciarni
to tyle jesli chodzi o koszty zbioru słomy

wektor to dobry chłopina ale jak każdy chce zarabiać - i co poradzić Very Happy

a teraz co do wypowiedzi kolegi rkitlo3
dobrze napisane gdzies było że bez 500 tysiączków nie podchodź
robie te pieprzone brykiety i motam się z całą tą maszynerią tylko dla tego że posiadam zaplecze w postaci gospodarstwa, maszyn i budynków
dodam że mam z czego dokładac do całego tego zamieszania

gdy bym miał zacząć od podstaw to już dawno był bym bankrut

wierzę że cena brykietu będzie sukcesywnie rosła z roku na rok o jakiś niewielki procęt i prędzej czy póxniej będzie on stanowił jakis znaczny udział w rynku paliw stałych
i tylko dla tego chce mi się jescze grzebać w tych maszynach

nie nastawiam się na jakies zanczne ilości i mam głebko w d..ie całe te zamieszanie związane z ilościami w tysiącach ton, martwieniem się o zbyt, zapewniem surowca i jeszcze cholera wie czym

rynek lokalny chłonie tyle a tyle a jam mam sprostać temu zapotrzebowaniu
kropka
200kg/h uważam za bardzo dobry wynik - średnia wydajnośc dla 300 pracujących dni w roku

farmazonów o maszynach które robią 500kg/h po prostu nie slucham i się z tego śmieje

a elektrownie hmm
no cóż, jest to takie wahadło które nagle i gwałtownie sie bujneło
stąd rok temu tak wysokie ceny w energetyce, a teraz nagłe zalamanie ceny
tak że jeszcze sie musi troche pokołysac za nim się zatrzyma i w końcu sie ustabilizuje
bo ja wiem 5 może 10 lat

A! Question

bo bym zapomial dodac - do końca października sprzedaje brykiet po 405zł
później go chyba troszke podrożę

stratos

jeszcze
co ty tam wektorku piszesz o piecu
jakosc to ciężar usypowy i wilgotność
ktoś ma jakiś tam kocioł CO, kuchnie czy kominek i jesli bedzie mu sie tam brykiet źle spalał to można takiemu klientowi cuda na opowiadać a i tak następny raz po towar do ciebie nie przyjedzie

to chyba jasne i nie wymaga tłumaczenia

silva19

Hesstonką

Takei pytanie. Gospodarstwa domowe chętniej kupowałyby opalany długi brykiet czy raczej krótszy twardy z hydraulicznej??

stratos

trzeba mieć do niej zdrowie
przynajmiej do takiej mocno starej jak moja 82 rok

co do tego jak sie sprzedaje
napewno chętniej kupowany jest 5cm średnicy niż 6cm
co do długości to niestety nie mam doświadczenia - zawsze był z hydraulicznych

erdem

A tak ogólnie jak te Hesstonki sie sprawują bo myslałem na taka 4600 tylko nie wiem czy ciagnik 90kM da rade.

wektor

Co do pieca, to nadal twierdzę, że głównie zależy od rodzaju
Ja mam piec z podajnikiem ślimakowym – obojętne, co nie wrzucę to i tak wychodzi na palenisku zmielona sieczka bądź trocina, jak wrzucę za twardy to mogę uszkodzić ślimak, podobnie jest z mieszadłem w zbiorniku wrzuciłem kiedyś super twardy brykiet, a ponieważ producent pieca wpadł na idiotyczny pomysł z przekazaniem napędu na mieszadło ze ślimaka za pomocą łańcucha w stosunku 1:1, to mieszadło przestało działać,

a w piecach tradycyjnych owszem im twardszy tym lepszy,