BRYKIECIARKI

bear_o

witam wszystkich kupiłem peleciarkę z silnikiem 15 kw chińska po modyfikacji i w czym rzecz facio który mo to sprzedał twierdzi że do trocin musze dodawać otreby w proporcji 1:5 czyli jedna miarka otrębów i 5 miarek trociny. mam tez suszarnię i powiedział mi że wilgotność trociny mam mieć 20-23 %... ale rozmawiałem z gościem który produkuje pelet od 5 lat i z kolei mówi że nic nie dodaje i brykiet ma oki i sam niewiem kogo mam słuchać.
Bo faktycznie jak dokładam otręby to pelet jest ładny jednolity i nie popękany i ma dłucość ok 1-6 cm. Natomiast jak wysusze trocinę tak do 7% to pelet ma dł ok0,5- 1cm a większa ilość trociny wylatuje z maszyny.

aale jest jeszcze jedna sprawa bo mam dwa rodzaje trocin taką mączkę tj o średnicy do 1,5mm ale mam tez taka ok 2-6mm która bedzie lepsza matryce mam fi 6mm

adas_weteryniarz

przy jakichś dodatkach pelete zawsze będzie lepszy.
ja nieraz do somy różne dodatki dokładam : wapno, skrobia, mąka, otręby, ale ostatnio odkryłem że słoma nawilzona parą i troche dłuższa idzie ciężej ale pelet wychodzicałkiem ładny.
do KL to najczęsciej wilgotność między 14 - 18 % jest najlepsza.
jeśli pelet prz 7% procent ci się rozsypuje to raczej jest za suchy i będzie wylatywał rozsypujący sie piasek, jak będą za mokre trociny to tez ci się będzie rożsypywał ale trociny powinny być ciemniejsze po wyjściu.
musisz troche popraktykować i wyłapać najlepszą wilgotność i docisk rolek.
a masz może w swojej maszynie założony taki wygarniacz do peletu??
u mnie był założony i jego ustawienie też miało wpływ na długość peletu.

o jakiej modernizacji chińskiej KL mówisz??
też mam KL ale z silnikiem 7,5 kW.

bear_o

mam peleciarkę z silnikiem 15 kw
wygarniacza to tam niemam żadnego
a jeżeli chodzi o frakcje trociny to jaką lepiej zastosować może trochę większa tj 2-6 mm czy też taką do 2 mm

adas_weteryniarz

spróbuj może tą większą frakcję i zobacz jak będzie szło.
ja też zauwarzyłem , że jak powoli i małymi porcjami sype materiał do peleciarki to pelet wychodzi lepszy. myślę że wtedy bardziej sie spieka w matrycy.

ten wygarniacz to normalnie kawałek dlachy przykręcony do śruby przy otworze przez który wylatuje pelet. tym wygarniaczem można trochę regulować gługość peletu.
powiedz o co chodzi z ta modernizacją KL???

bear_o

modernizacja polegała na wymianie łożysk w rolkach i na sworzniu matrycy na łożyska wysoko wytrzymałościowe są one droższe prawie 2 razy jak te polskie ale leprze

pbrachuu

przepraszam, że się wtrącę ale jestem Ciekaw jakie wydajności udaje wam się osiągnąć przy dodawaniu wapna czy np skrobii. Skrobia u mnie to powoduje spiekanie.... Ile skrobii sypiecie? Jak ja dodawałem wodę ze skrobią to mi się paliła (zapiekała się szybko matryca, ale może dodawałem jej za dużo)...

I powiedzcie mi jak ustawiacie rolki...? jak regulujecie docisk np. na słomie....?

bear_o

ja robie tylko z trociny a rolki ustawiam tak żeby między nimi a matrycą na luzie ma przejść kartka papieru albo patrze na amperomierz i dociskam az osiągnie tak ok 25-30 A przy powolnym zasypie

pbrachuu

do adas_weteryniarz

powiedz mi jak to wygląda u Ciebie te dodawanie mąki, skrobii, wapna...? Ja też mam peleciarkę ale nie chińską. Umiem robić na niej dobry pellet ale chciałbym trochę wydajność podnieść. Chyba otręby żytnie będą najlepszym sposobem....?

Mam też pytanko co do tego jak utrzymujesz jednorodność surowca...? bo moja maszyna jest wrażliwa na duże wahania wilgotności. Myślę, że najlepiej by było rozdrobnić większą ilość słomy do jakiegoś zbiornika buforowego (tak powiedzmy 4-5 dużych belek) i tam powinno się mieszać to wszystko i dopiero potem w peleciarke.

Mam pytanie... A próbowałeś może dodawać niewielkie ilości oleju jadalnego (używanego żeby było taniej)....?

bear_o

a co masz na myśli mówiąc o oleju? bo mam dostęp do oleju w bardzo niskiej cenie.
dodajesz bo go słomy tak?
hmm ciekawe jak by to sie sprawdzało z trocinami

adas_weteryniarz

witam panowie,
skrobie, wapno lub mąkę dodaję bezpośrednio do śrutownika w trakcie śrutowania słomy. zauwarzyłem że jak maszyna sie rozgrzeje to wytwarza się spora ilość pary. surowiec nią nawilżony z dodatkiem srobi ładnie się peletuje. też zauwarzyłem że jak polewam surowiec niewielką ilością wody ze skrobią też ładnie sie kliei. tylko trzeba uważać z ilością wody bo jak sie przesadzi to kiszka. z wapnem i mąką jest podonie.
próbowałem tez mieszać we wiaderku wapno i skrobie - efetk neutralizacji - nie kleiło się.
teraz sie głowie na tym jak zrobic to żeby złapać tą parę co unosi sie nad matrycą i wylatuje z granulatem i skierować ją do podawanego surowca, bo jak zauwarzyłem to surowiec podgrzany i nawilżony delikatnie parą ze skrobią dość ładnie się peletuje. myślę o zrobieniu podajnika ślimakowego i jakoś do niego skierowac parę bo tez widzę że surowiec podawany powoli daje o wiele lepszy pelet (no natchnął mnie też pomysł ze zmniejszeniem obrotów matrycy ale to kosztowna sprawa).

co do rozdrobnienia większej ilości sutowca to :
myślałem o wykorzystaniu mieszalnika do psz dla zwierząt. kiedyś na takim pracowałem. prosty i skuteczny w mieszaniu pasz ale czy zda egzamin przy słomie jeszcze nie wiem.
myślę że słoma drobno zmieszana poszła by przez niego. ma on dużą zaletę : w chodz do niego ok. 1 tony paszy (słomy oczywiście mniej), mozżna podać określoną ilość dodatku przed wsypaniem surowaca, wtrakcie wsypywania, lub gdy jest już pewny, wysyp jest na wysokości 1,0 - 1,2 m a wiec bezpośrednio można by wsypywać do peleciarki.
myslę że po 20 - 30 minutach mieszania słoma i dodatki by sie ładnie wymieszały. są to narazie moje hipotezy.
co do rozdrabniacza to do bąka z bijakami dołożyłem na górę nóż od gwiazdy i nawet powoli sypaną luxną słomę ładnie kroi. porównując te rozdraniacze do słomy to od śrutownika bijakowego niewiele się różnią

pbrachuu

adas_weteryniarz powiedz mi ile dodajesz tych komponentów...? ile np. skrobi na 100kg słomy lub 1 tonę słomy?

Powiem Ci, że u mnie para w nie wydostaje się z maszyny... Ja mam coś takiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

i tam jak sam widzisz matryca jest jest osłonięta tak, że para za bardzo nie ucieka. Jest ona potrzebna ale nie za dużo... bo jak materiał jest za mokry to się pelet rozpada.

Wiem, że matryca się nagrzewa. Ale u mnie nagrzewa się według producenta do 150-180 stopni. W takiej temperaturze to woda ze skrobią powoduje u mnie zapieczenie matrycy...;/ może za dużo jej daje... ? nie wiem. Co Ty o tym myślisz?

Aha... na koniec... jak czyścisz matrycę po wyłączeniu granulatora...? bo u mnie to wiertarka i udar.

adas_weteryniarz

u mie jak mierzyłem to pelet jaki wypada ma 84-92 st. C , czyli matryca ok. 100 st C może mieć.

o tej lini co ty masz to też myślałem ale nie miałem tyle kasy.

u ciebie jak się spieka to może trzeba tej skrobi trochę ująć. ja daję 2 - 3 kg ma 100 kg słomy ale widzę że to trochę chyba za mało i będę chciał trochę tą dawkę zwiększyć.
ty masz w swojej maszynie matrycę obrotową jak w KL , czy nieruchomą??
ja się zastanawiam jak podnieść temperaturę u mnie do 120 - 130 st.C i czy dało by to lepszy efekt???
jak skończe peletować to przepuszczam ze 3-4 razy wiaderko trocin albo słomy wymieszanej z olejem spalonym tak żeby już leciały luźne czarne pelety. wtedy beż większych problemów moge zacząc następnego dnia peletowanie. jak zaczynam to też 3-4 razy te trociny puszczm z olejem

pbrachuu

hmmm... to mnie zaskoczyłeś trochę z tą skrobią. Ja nie wiem dokładnie ile dałem bo ciężko mi to tak dokładnie określić ( robiłem roztwór ) jakieś pół kilko mąki ziemiaczanej (bo takiej skrobi używałem) i do tego 10 litrów wody. No i takiego roztworu pompa podała mi jakieś 5-6 litrów na 100kg słomy i mi się matryca zapiekła... javascript:emoticon(' Sad

')

A może Ty jakiejś skrobi modyfikowanej używasz...? Gdybym ja miał taki dodatek co w wyższej temperaturze (120-140 stopni) zaczyna się żelować to by było elegancko, a tak to mam problem.

Matryca u mnie jest obrotowa, jak w KL-ce. A co do wyższej temperatury to na bank pomoże. U mnie dzięki temu wychodzi ładny, szklisty pelet. tylko nie wiem jak podnieść wydajność bo puki co to 50kg/h mam. Ale w tym tygodniu matrycę zmienię na 8mm i myślę, że wydajność wzrośnie. Przy okazji temperatura spadnie bo mniejsze zaoporowanie będzie i może skrobia nie będzie się spiekać.

Do bear_o

Myślę, że niewielka ilość oleju może pomoc. (ALE POD WARUNKIEM SUCHEGO SUROWCA! wiadomo, że olej z wodą się nie połączy) Na pewno pelet będzie lżej przechodził. Przecież w przemysłowych liniach peletujących są tzw. natłuszczarki. Tylko nie wolno przesadzić z tym olejem bo pelet będzie się rozpadał. Tak przynajmniej słyszałem... Ile w tym prawdy to w tym tygodniu sam sprawdzę.

adas_weteryniarz

ja też rozrabiałem skrobię z wodą i dawałem podobnie - jakieś 0,5 - 1 kg /10litrów no ale trochę więcej dolewałem wody do słomy. teraz jak sypie do śrutownika to trochę więcej muszę jej dać. myślę że te różnice wynikają właśnie z tej temperatury.
czy to skrobia modyfikowana to nie wiem , ale przyjrze się i sprawdze.
powiedz do jakiej frakcji rozdrabniasz słomę ??? ja narazie próbuje różne rozmiary.
ile obrotów ma u ciebie matryca, bo u mnie to tak wygląda że jakieś 400-500/min.
może to obroty też mają wpływ na temperaturę ???

próbowałeś może lepiszcza???

pbrachuu

Witam.

Nie próbowałem lepiszcza. Ale w tym tygodniu mam zamiar zamówić jakieś 25kg do testów. (oczywiście mówię o lignosulfonianie)

Jakie ma oborty matryca...? hmmm... ciężko powiedzieć. Ale pewnie coś podobnie jak u Ciebie.

Co do frakcji to rozdrabniałem młynem bijakowym z sitem fi4. Ale wydaje mi się, że to za drobno. Nie ma potrzeby aż tak drobno siekać tej słomy.

Zamontuje jutro matryce fi 8 i w młynie sito fi8 i zobacze jak to będzie szło. Sprzedawca zapewniał mnie, że nie powinno być różnicy.