BRYKIECIARKI

danielo

Co myślicie na temat spalania zwykłych sprasowanych wiązek słomy w piecu domowym czy by się to paliło? czy nie zaszybko by się spalało? i najważniejsze czy jest to opłacalne? Question

Arbonianin

jeśli masz zwykły rusztowy piec, w którym dawniej paliłes węglem lub drewnem, to nie nadążysz do niego ładować tej słomy. Są specjalne technologie spalania słomy w balotach. Piece takie produkuje np. firma "Kostrzewa". proponuję tam uderzyć.

danielo

Ok dzieki napewno przejże ich oferte

Arbonianin

ps.
a jeszcze lepszą ofertę na bezpośrednie spalanie słomy znajdziesz na stronie firmy "Metalerg".

Lipton

Nie zapominajcie że słoma podczas spalania wydziela silnie toksyczne substancję, które po pół roku przeżrą każdy nie zabezpieczony metal w kominie. Dlatego są specjalne systemy spalania słomy.

adas_weteryniarz

czyli spalanie peletu ze słomy też nie jest bez znaczenia dla zwykłego piecia...?

do owsa, peletu, czy jakiegoś groszku można by zastosować np. taki podajnik

[link widoczny dla zalogowanych]

madaj

adas_weteryniarz

też jestem ciekawy co to substancje

Marcin119

Chyba kolega Lipton przesadził z tymi toksynami. Poczytajcie w internecie. Węgiel ma te same związki (tlenki siarki, azotu itp), tylko w o wiele większym stężeniu. Nawet drewno jest bardziej toksyczne Very Happy

No ale jestem otwarty na wiedzę. Jeśli ktoś wie o czymś, co działa jak kwas solny na stal, to chętnie się dowiem o takim związku

grześ21

nie chce mi się szukać specyfikacji każdego paliwa ale wiem ze niektóre ciepłownie opalane typowo słomą robią badania również na zawartość chloru i to chyba ta żrąca substancja której zawartość w słomie różni się bardzo przy Świerzej słomie i takiej co poleży na polu jakiś czas.
a chlor nie jest przyjacielem metalowych części.

Marcin119

No tak. Chlor jest niebezpieczny. Możliwe, że elektrociepłownie mogą się czepić do tego, ale myślę, że nie są to takie ilości, przy których można bać się tego, że przeżre ci piec i wszystkie blachy w kominie szybciej niż robi to węgiel słabszej jakości. Tak mi się przynajmniej wydaje.

coondelboory

Witam, to mój pierwszy wpis na tym forum

Ale ad rem:

Te strrraszliwe toksyny przeżerające stalowe kotły to chlorki, czyli inaczej mówiąc sól. Faktycznie są szkodliwe dla stali, bo powodują korozję, szczególnie w chłodnych rejonach, tam, gdzie wykrapla się woda. Poza tym w płomieniu powstaje z nich pewna ilość chlorowodoru (a z niego w połączeniu z wodą - kwasu solnego). Szczęśliwie to są ilości rzędu miligramów na metr sześcienny spalin - o kilka rzędów mniejsze niż przy powszechnym ciągle paleniu śmieciami i znacznie mniej szkodliwe od tlenków siarki z węgla.

C.

stratos

A witamy kolege, witamy

pbrachuu

pewnie większość to wie ale podczas spalania peletu czy brykietu ze słomy powstaje jakiś palny gaz. nie wiem co to ale na początku świeżo dosypany pellet do prowizorycznego palnika zaczyna dymić. gdy przyłożyć ogień do tego dymy to on zaczyna płonąć.... co to za gaz?

załączył bym filmik ale gdzieś posiałem kabel od telefonu... jak znajdę to wrzucę.

pozdr.

hanaoka

efekt uboczny, znany jeszcze z czasów 2 wojny światowej - faszyści kombinowali, jakby tu zrobić coby Messerschmidty tym napędzać. Auta napędzali.

Jak zakupisz odpowiedzni piec, to znacznie zwiększysz wydajność systemu - spaliny będa dawały Ci energię. Ale musisz mieć układ "dopalania", czyli po prostu kup piec na tzw. Holzgas.